Warszawskie psie wybiegi. Praga Południe, Park Józefa Polińskiego

Warszawskie psie wybiegi. Praga Południe, Park Józefa Polińskiego



Pies jak to pies, wiadomo musi się wylatać, tzn. wybiegać. W tym celu są tworzone tzw. psie wybiegi, czyli miejsca gdzie nasi czworonożni przyjaciele mogą się swobodnie wyszaleć, pobawić się i zapoznać nowych przyjaciół. Wszystko to odbywa się oczywiście pod nadzorem właścicieli:). Przeciwnicy psich spacerów po parkach mogą nieco odetchnąć z ulgą, a nasze czworonogi mają swoją oazę na betonowej pustyni...

     Na mapie stolicy widnieje kilka takich obiektów, które sukcesywnie odwiedzamy z Galą, robimy fotki i poznajemy ciekawych, nowych znajomych. Dlatego podzielę się z Wami swoimi spostrzeżeniami, a niech będzie!

     Na Pradze Południe, pomiędzy ulicami Kobielską a Szaserów, nieopodal Wojskowego Instytutu Medycznego rozciąga się jeden z największych parków miejskich tej dzielnicy, który w latach 2014 i 2015 przeszedł gruntowną rewitalizację. Ze środków dzielnicy Praga Południe powstał nie tylko nowy plac zabaw dla dzieci, fontanna, siłownia plenerowa czy boisko piłkarskie, ale także dwa pawilony-kawiarniany i wystawowy oraz wybawienie dla właścicieli czworonogów-psi wybieg! A to wszystko w otoczeniu pięknych, kolorowych kwiatów, różnych gatunków drzew i krzewów i schludnych parkowych alejek. Jest to niemalże codzienny cel naszej wędrówki z racji mieszczącego się tam psiego wybiegu. Park z zewnątrz prezentuje się tak:


Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe


Lokalizacja: Poniżej mapka:




Jak tu dojedziemy?

Samochodem: Dobrze skomunikowane miejsce. Samochód można zaparkować w pobliżu parku
Autobusem: przystanek Szaserów Szpital + ok. 5 min na piechotę
Linie:
188 (trasa Lotnisko Chopina-Gocławek Wschodni),
523 (Stare Bemowo-PKP Olszynka Grochowska),
202 (Metro Stadion Narodowy-Gocławek Wschodni),
102 (Młynów-Gocławek Wschodni).

Obiekt znajduje się ok. 10 min. spacerem od Ronda Wiatraczna, gdzie znajduje się węzeł komunikacyjny i więcej możliwości transportu (tramwaje: 3, 6, 9, 22, 24, 26) oraz liczne autobusy

P L U S Y


  • Przy wejściu (są 3 wejścia-drzwiczki) zamieszczony został regulamin psiego wybiegu:


Regulamin psiego wybiegu w Parku Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

Regulamin wybiegu dla psów:

  1.  Wybieg dla psów jest ogólnodostępnym terenem przeznaczonym do zabaw z psami
  2.  Na terenie wybiegu psy powinny znajdować się pod opieką osób dorosłych, które mają obowiązek sprawowania nad nimi stałego i skutecznego nadzoru
  3. Zabrania się pozostawiania psów na wybiegu bez dozoru właścicieli lub opiekunów
  4. Dopuszcza się zwalniania psów ze smyczy i kagańca, z wyjątkiem ras uważanych za agresywne i ich mieszańców
  5. Psy przebywające na wybiegu powinny posiadać identyfikator, trwale zamocowany do obroży, umożliwiający ustalenie jego właściciela. Zaleca się elektroniczne znakowanie psa (czipowanie)
  6. Właściciele lub opiekunowie psów są zobowiązani do usuwania ich odchodów z terenu wybiegu do koszy na odpadki
  7. Urządzenia znajdujące się na terenie wybiegu powinny być używane zgodnie z ich przeznaczeniem. Podczas zajęć dotyczących tresury należy stosować się do zaleceń osoby prowadzącej
  8. Nie należy korzystać z urządzeń zabawowych gdy są mokre, zaśnieżone lub rozgrzane pod wpływem słońca. Nie należy korzystać z urządzeń zabawowych gdy są zniszczone lub zdewastowane
  9. Opiekunowie psów powinni pamiętać o ewentualnej odpowiedzialności prawnej za szkody wyrządzone przez psy osobom i mieniu
  10. Ze względów bezpieczeństwa niedopuszczalne jest przebywanie na terenie wybiegu psów chorych, suk w okresie rui i szczeniąt do 3 m-ca życia
  11. Dzieci mogą przebywać na terenie wybiegu jedynie pod nadzorem osób dorosłych
  12. Zabrania się palenia papierosów, spożywania alkoholu i zaśmiecania terenu
  13. Na terenie wybiegu znajduje się kran ogrodowy. Prosimy pamiętać o zakręceniu go po skorzystaniu
Moim zdaniem w regulaminie powinien znaleźć się jeszcze zapis o obowiązkowym zamykaniu

drzwiczek, bo zdaje się, że czasem niektórzy 

Ogromny plus za powierzchnię, która jest całkiem spora (niestety nie wiem dokładnie ile-pewnie ok. 3000 m...nie wiem-strzelam!). Teren jest dość dobrze zacieniony przez wierzby. Znajduje się tu 5 ławek, na których właściciele mogą sobie odpocząć i podziwiać wyczyny swoich psiaków, 3 kosze na psie nieczystości wraz z woreczkami, przyrządy do zabaw i treningów oraz wywalczony niedawno kranik. Piszę "wywalczony", ponieważ został on zainstalowany 2 dni temu, po wielu apelach tutejszych psiarzy w związku z brakiem wody na wybiegu. Wcześniej był tu kawałek węża ogrodowego, wystającego z ziemi. Po awarii wodociągu, która miała miejsce 2 tygodnie temu, psiaki zostały z niczym. Ale chwała za to, że w końcu udało się poprawić warunki na placu i powstał taki oto kranik:

Kran na psim wybiegu w Parku Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

Piękny, prawda? A przede wszystkim wygodny! Nastąpił koniec szarpaniny z wężem ogrodowym. Wąż przegrał i wylądował w śmietniku :)


Na psim wybiegu w Parku Józefa Polińskiego jest przede wszystkim to, co najważniejsze w takim miejscu-psie towarzystwo, które Gala ubóstwia! Od małego jest bardzo dobrze socjalizowana z psami, potrafi się bawić i z yorkami i z berneńczykami. W sumie im większy pies, tym większa dla niej frajda! Ze swojej strony mogę powiedzieć, że sama również nawiązałam kilka, nie tylko psich, znajomości. Przychodzą tu naprawdę fajni ludzie! Na zdjęciu poniżej Gala z kolegami i koleżankami:

Psiaki na psim wybiegu, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe


Czaty na berneńskiego psa pasterskiego o imieniu Bombka. Z tej perspektywy jesteśmy równe :)

Psiaki na psim wybiegu, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

M I N U S Y:

Z mojego punku widzenia, jak również z punktu widzenia osób posiadających mniejsze gabarytowo psy (pinczery, yorki, itp.) ogrodzenie terenu nie jest do końca przemyślane. Dlaczego? A to dla tego, że taka Gala bez problemu przechodzi sobie przez szczebelki, wygląda to mniej więcej tak:

Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe
Na szczęście za ogrodzeniem jest pas wysokiej trawy, która jest dodatkowo zabezpieczona siatką, przez którą Gala póki co nie przeskakuje. Jednak znając jej możliwości wiem, że taka "przeszkoda" to dla niej pikuś i mogłaby ją bez problemu ją pokonać. Tylko na razie nie przyszło jej to do głowy...Ważne, że się mnie słucha, więc jestem spokojniejsza.

Kolejna sprawa-drzwiczki. Wystarczy otworzyć i pies-fru za wybieg. Znacznie lepszym rozwiązaniem byłoby to, które jest zastosowane na psim wybiegu przy Ogrodzie Krasińskich, o czym pisała Zosia na swoim blogu Pies w Warszawie. Są tam podwójne drzwiczki-najpierw trzeba zamknąć pierwsze, później drugie.

No i pora poruszyć kwestię nawierzchni...Docelowo miała być trawka, a trawka jest tylko w rogach, gdzie psy chodzą na stronę, na tzw. siusiu i kupkę. Poza tym obszarem wszędzie jest piach. Nie trudno sobie wyobrazić co tu się dzieje w momencie dużego natężenia psiego ruchu-wszędzie jest kurz. Nie wspominam już o sytuacji, kiedy jest deszczowy dzień czy śnieg w zimie...to też sobie łatwo wyobrazić. Dodatkowo brakuje miejsca z zadaszeniem na wypadek opadów oraz oświetlenia wybiegu, a dzień już niestety coraz krótszy...

Kolejny problem, z którym spotykamy się nie tylko na terenach użyteczności publicznej (czyli parkach, chodnikach, itp) to niesprzątanie psich nieczystości. Część właścicieli niestety i w tym miejscu nie potrafi wykazać choć odrobiny kultury. To smutne, że powstają tak przydatne miejsca, a ludzie nadal nie potrafią zachować porządku, nawet na ogrodzonym obszarze.

To, czego tu brakuje w opinii właścicieli mniejszych psów, to brak osobnego wybiegu dla mniejszych psów, który jest praktykowany na niektórych psich wybiegach. Nie mają one osobnej przestrzeni, która na pewno pozwoliłaby im na bardziej swobodną zabawę z koleżankami i kolegami swojej i zbliżonej postury. Czasem widzę jak psiaki się stresują i z chęcią dołączyłyby do wspólnej zabawy, jednak strach im nie pozwala. Siedzą wtedy przy ławce, pilnując swojego pana, bo cóż innego mają do roboty? Na szczęście z moją Galą nie mam takich kłopotów, bo ma ona wielu znajomych wśród owczarków niemieckich, berneńczyków czy innych większych od siebie ziomali :). Co więcej-zauważyłam, że doskonale potrafi ułożyć względem siebie psy, które są w stosunku do niej mało delikatne. Jest szybka i energiczna, nie pozwoli sobie w kaszę dmuchać! Nie powiem, na początku bardzo się stresowałam sytuacją, że bawi się z większymi od siebie psami. Jednak szybko zaobserwowałam, że świetnie sobie radzi w każdej sytuacji, Mam ją cały czas na oku, jestem blisko i póki co nie zdarzyła się jeszcze żadna stresująca sytuacja. I oby taka nie nastała! Nie raz słyszałam słowa podziwu ze strony właścicieli właśnie tych większych czworonogów, że to niebywałe jaka jest odważna i że rzadko spotykają takie małe, waleczne pieski. Cóż ja poradzę, że ona uwielbia duże psy, a małymi praktycznie się nie interesuje. Instynkt dobermana? No po części, zapewne :)


A   C O   N A   T O   G A L A ?

A to chyba widać po zdjęciach :) Hollywoodzki uśmiech, język na wierzchu. Ma dziewczyna zajęcie!

Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe
Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

Gala kocha psi wybieg, jak i właścicieli, którzy tam przychodzą ze swoimi psiakami. Są buziaczki dla właścicieli, przeglądy jamy ustnej psiaków (tak, to uwielbia!), wspólne wariactwa, konkurencja w przechodzeniu pomiędzy szczeblami ogrodzenia i wracaniu, wskakiwanie na ławki, bo wtedy może dorównać wzrostem większości swoich psich przyjaciół. Jednym słowem-szczęśliwy pies!


Moje wnioski


Bardzo się cieszę, że powstaje coraz więcej takich wybiegów. Jest to doskonałe miejsce integracji nie tylko psów, ale także ich właścicieli. Na spacerach nie mamy aż takich możliwości jak tu. Choć parę spraw umknęło projektantom psiego wybiegu w Parku J. Polińskiego, to i tak uważam, że jesto t świetna odskocznia od życia codziennego nie tylko dla psiaków, ale także ich właścicieli. Naprawdę warto się tu udać ze swoim czworonogiem.

Poniżej kilka zdjęć z wybiegu:

Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe. Widok na wejście od strony ul. Kobielskiej

Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

Psi wybieg, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe

Owady też mają tu swój azyl :) Domek dla owadów, Park Józefa Polińskiego, Warszawa, Praga Południe


 

URLOP BEZ PSA

URLOP BEZ PSA


Pomimo ogromu miłości i przywiązania do naszego czworonoga wcześniej czy później staniemy przed decyzją wyjazdu bez naszego psiaka. Jak oswoić go z nową sytuacją i jakie rozwiązanie wybrać?


R O D Z I N A   L U B   P R Z Y J A C I E L E



     Pozostawienie psiaka na czas naszego urlopu ze znaną mu osobą to bardzo dobre rozwiązanie.
Może to być ktoś z rodziny lub nasz znajomy. Pewnie Wasze psiaki mają przynajmniej jedną ulubioną ciocię lub wujka. Najlepiej gdy osoba opiekująca się psem przeprowadzi się na ten okres do naszego domu czy mieszkania. Znajome kąty, zapachy, ulubione zabawki i codzienne spacery w znane mu miejsca na pewno zminimalizują uczucie pustki i sprawią, że rozłąka nie będzie dla naszego pupila aż tak bolesna. Jeśli natomiast nie może ta osoba zamieszkać u nas, zadbajmy o to, aby w psiej walizce znalazły się ulubione zabawki, smakołyki, jedzenie, posłanie, na którym codziennie śpi. No i nie zapomnijmy o jakimś "kawałku" nas samych :) Spakujmy mu też jakiś fragment naszej garderoby-na przykład koszulkę, która będzie pachniała nami :). Poza tym dobrze, jeśli zrobimy małą ściągawkę z tego jak wygląda dzień naszego psa i dać ją opiekunowi zastępczemu. Życie psa nie może się nagle zmienić o 180 stopni. Nasza rozłąka jest już wystarczającym stresem i przeżyciem dla psa, po co fundować mu inne niemiłe doznania?


P E T S I T T E R



W Polsce zawód petsittera nie jest co prawda tak popularny jak na zachodzie, jednak z roku na rok coraz bardziej wzrasta zainteresowanie taką formą opieki nad zwierzętami. "Psia niania", czyli potoczne określenie osoby zajmującej się zwierzęciem pod nieobecność właściciela, nie tylko zadba o nakarmienie i odpowiednią ilość spacerów, ale również wykąpie naszego czworonoga, zaprowadzi do weterynarza czy zajmie się jego codziennym treningiem. Wszystko oczywiście za dodatkową opłatą. Petsitterzy zajmują się nie tylko doglądaniem psów czy kotów. Mogą zaopiekować się także innymi zwierzętami takimi jak papugi, myszoskoczki, rybki, itp. Jak go znajdziemy? Najlepiej z polecenia, jeśli jednak nie mamy takiej możliwości, zawsze można zalogować się np. na portalu http://www.petsitter.pl/ i tam poszukać odpowiedniego kandydata, który jest sprawdzony przez innych użytkowników i posiada odpowiednie referencje od poprzednich właścicieli psich klientów. Ceny kształtują się zwykle w okolicach 25-30 zł za spacer. Dodatkowo należy doliczyć koszt dojazdu do zwierzęcia, transportu do petsittera, konsultacje behawioralne czy treningi z naszym psiakiem. 

Przed naszym urlopem spotkajmy się w trójkę z nowym opiekunem. Poobserwujmy jego podejście do zwierząt i pozwólmy na wspólną zabawę, podczas której będziemy mogli się nieco oddalić i ocenić jak wygląda zachowanie naszego psa, gdy traci nas z pola widzenia. 

P S I   H O T E L


W większych miastach i na ich obrzeżach bez problemu znajdziemy psie hotele. Ofert jest sporo, dlatego zanim udamy się na upragniony urlop zatroszczmy się, aby nasz pies znalazł się w jak najlepszych rękach. Wymagania, jakie stawiają przed nami poszczególne hotele są do siebie bardzo podobne-pies powinien posiadać książeczkę zdrowia wraz z aktualnymi szczepieniami. Ceny to wahają się w granicach 40-60 zł za dobę, Wszystko zależy od wielkości zwierzęcia, standardu oraz potrzeb naszego czworonoga. Pies dostaje swój własny kąt-mały pokoik bądź box, dodatkowo zapewniane są codzienne spacery oraz możliwość zapoznania nowych kolegów i koleżanek na psim wybiegu :) Nie zapomnijmy o psiej wyprawce, w której powinno się znaleźć wszystko to, o czym pisałam powyżej.

Hotel dla psów to według mnie ostateczne rozwiązanie. Obce osoby i nowe miejsce może być dla niego bardzo stresującym przeżyciem. Dlatego tak ważne jest, aby na kilka dni przed planowanym urlopem zapoznać czworonoga z nowym miejscem, ludźmi, warunkami w jakich przyjdzie mu spędzić kilka bądź kilkanaście najbliższych dni. Przyzwyczajajmy psa stopniowo. Najpierw pojedźmy z nim wspólnie do hotelu dla zwierząt, poćwiczmy samodzielne pozostawanie, tak aby rozłąka nie stała się dla niego szokiem.








CO Z PSEM NA WAKACJE?

CO Z PSEM NA WAKACJE?


Na szczęście żyjemy w kraju, który może poszczycić się dość korzystnymi warunkami geograficznymi. Poza dostępem do morza mamy także 3 masywy górskie: Góry Świętokrzyskie, Karpaty i Sudety. Osoby, które planują aktywną formę wypoczynku z psem wybierają właśnie zazwyczaj góry i przemierzanie tamtejszych szlaków. Jakie inne atrakcje czekają na nas i naszego czworonoga w górach? Gdzie nie wejdziemy z naszym pupilem? Poniżej wykaz miejsc przyjaznych  i mniej przyjaznych naszym czworonogom.

G Ó R Y   Ś W I Ę T O K R Z Y S K I E

Góry Świętokrzyskie, widok z Łysicy

W południowo-wschodniej Polsce, w centralnej części Wyżyny Kieleckiej, rozciąga się jedno z najstarszych pasm górskich w Polsce i w Europie-Góry Świętokrzyskie. Podziwiając piękne lasy bukowe i jodłowe, które są niewątpliwie wizytówką regionu, mamy także okazję zapoznać się z najważniejszymi atrakcjami turystycznymi regionu. Gdzie możemy zabrać naszego psa, a w którym miejscu jego przebywanie jest niedozwolone?

  • Świętokrzyski Park Narodowy-rozciąga się on na terenie Gór Świętokrzyskich. Zgodnie z Regulaminem korzystania z wartości przyrodniczo-kulturowych na terenie Świętokrzyskiego Parku Narodowego wprowadzanie psów na teren parku dozwolone jest tylko na smyczy
  • Jaskinia Raj-wapienna jaskinia krasowa, położona w okolicach Chęcin, 11 km na południowy zachód od Kielc-zakaz wstępu z psem
  • Zamek w Chęcinach-zamek królewski z przełomu XIII i XIV wieku. Zakaz wstępu z psem
  • Zamek w Bodzentynie. Psy mogą tu swobodnie biegać
  • Krzyżtopór-ruiny zamku, miejscowość Topór. Zakaz wstępu z psem
  • Skansen w Tokarni (Park Etnograficzny, Muzeum Wsi Kieleckiej w Tokarni)-możliwość wprowadzenia psa na smyczy, zakaz wprowadzania psów do wnętrza obiektów
  • Dąb Bartek-najstarszy dąb w Polsce, od 1954 roku zyskał miano pomnika przyrody, znajdujący się na terenie nadleśnictwa Zagnańsk. Można wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy
  • Łysica-największy szczyt w Górach Świętokrzyskich. Można wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy
  • Łysa Góra, Święty Krzyż-drugi co do wielkości szczyt w Górach Świętokrzyskich. Można wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy
  • Święta Katarzyna-wejście od Parku Narodowego i Święta Katarzyna kąpielisko. Można wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy

K A R P A T Y 


Morskie Oko, Tatry

TATRY

Zakaz wchodzeniem z psem na Teren Tatrzańskiego Parku Narodowego, poza Doliną Chochołowską. Tu psy mogą wchodzić do wysokości schroniska. Spacer z psem przez Dolinę Chochołowską rozpoczynamy od Siwej Polany. Po drodze miniemy Potok Siwa Woda i Potok Chochołowski. I to w zasadzie tyle atrakcji w drodze do schroniska :).
Psa możemy zabrać również na spacer po Krupówkach lub udać się kolejką na Gubałówkę. 

PIENINY

Zakaz wchodzenia z psem na teren Pienińskiego Parku Narodowego. Jedynie na terenie Rezerwatu Biała Woda (Nadleśnictwo Krościenko) możemy wejść z psem na smyczy.

BESKIDY

Na terenie polskiej części Beskidów mamy 4 parki narodowe:
  • Babiogórski Park Narodowy-zakaz wchodzenia z psem, poza ścieżką edukacyjną Mokry Kozub. Tu można wejść z psem.
  • Bieszczadzki Park Narodowy-zakaz
  • Gorczański Park Narodowy-zakaz
  • Magurski Park Narodowy-leży na granicy województwa małopolskiego i podkarpackiego, w centrum Beskidu Niskiego. Psy mile widziane, ale na smyczy.


S U D E T Y 

Karkonosze

Sudety to obok Gór Świętokrzyskich jeden z najbardziej przyjaznych psom łańcuchów górskich, który jest położony w południowo-zachodniej części Polski. Znajdują się tu dwa parki narodowe: Karkonoski Park Narodowy i Park Narodowy Gór StołowychDo obydwu wejdziemy z psem, pod warunkiem, że będzie na smyczy. Mile widziany jest także kaganiec. 
W Sudetach warto zobaczyć także:
  • Śnieżkę-najwyższy szczyt w Sudetach (1602 m n.p.m.). Można wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy
  • Świątynia Wang, Karpacz-zakaz wchodzenia z psem
  • Błędne Skały-Góry Stołowe. Można wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy
  • Szczeliniec Wielki-najwyższy szczyt w Górach StołowychMożna wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy
  • Adrszpach-skalne miasto po czeskiej stronie Sudetów, 30 km. od Kudowy ZdrojuMożna wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy.
  • Zamek Książ-zdecydowanie warto zobaczyć! Niestety zakaz wstępu z psem
  • Szrenica-kolej linowaMożna wejść z psem. Pies musi być w kagańcu i na smyczy. Pies podróżuje bezpłatnie!

Pies w górach. Husky.

Jak widać-aktywny wypoczynek z psem na terenach górskich jest jak najbardziej możliwy. Zawsze możemy znaleźć miejsce, które będzie dobrym punktem wypadowym do zwiedzania atrakcji danego regionu, a naszym psiakom pozwoli cieszyć się urokiem górskich krajobrazów i wycieczek. W odniesieniu do górskich wycieczek-zawsze mierzmy siły na zamiary! Nie tylko swoje, ale także naszego psa! Nie narażajmy go na przebywanie w tłumie ludzi, wybierajmy raczej spokojniejsze miejsca. Miejmy ze sobą miskę z wodą, unikajmy przebywania psa w wysokim nasłonecznieniu. Pies powinien być prowadzony na smyczy, miejmy przy sobie też kaganiec.



CO Z PSEM NA WAKACJE?

CO Z PSEM NA WAKACJE?





Zazwyczaj mamy jasno sprecyzowane miejsce docelowe naszego urlopu, do którego chcemy się udać z naszym psiakiem. Dla jednych będzie to morze, nasze polskie morze. Drudzy wybiorą góry i spacer po tamtejszych szlakach. Inni z kolei zdecydują się na nasze cudowne Mazury i jeziora. Część z nas zaszyje się na wsi wybierając gospodarstwa agroturystyczne lub zwyczajnie własne działki. Ci co pojadą na działki-mają problem z głowy, albowiem do nikogo nie muszą się przystosowywać, nikogo pytać o zdanie. Na szczęście z roku na rok wzrasta świadomość lokalnych władz, właścicieli hoteli, domów wczasowych, gospodarstw agroturystycznych, że mnóstwo ludzi traktuje psy jako członków rodziny, bez których nie wyobrażają sobie urlopu.



N A   P L A Ż Y...   P I E S   M I    S I Ę  
 M A R Z Y!

Pies na plaży

Na większości polskich plaż w sezonie-tj od początku maja do końca września obowiązuje całkowity zakaz wstępu z psami. Dotyczy to przede wszystkich kąpielisk strzeżonych. Zostały jednak wyodrębnione psie plaże, jest ich w obecnym momencie 27, na których nasze psiaki mogą sobie szaleć, pluskać się w wodzie, pływać, nawiązywać nowe znajomości :). Należy jednak pamiętać, że tak samo na plaży, jak i w innych publicznych miejscach jesteśmy zobowiązani sprzątać po naszych czworonogach. Zawsze musimy się także kierować zdrowym rozsądkiem co do ilości czasu, jaki nasz pies spędza na słońcu, o czym już pisałam w poprzednim artykule z serii " Co z psem na wakacje?". Ci co nie czytali-obowiązkowa lektura! :). Plaże, na których możemy sobie swobodnie spacerować z naszym psiakiem to:

  • Gdańsk-Brzeźno
  • Sopot-plaża wydzielona pomiędzy wejściem 43 a 45, od godziny 18:00 do 24:00 możemy wejść legalnie z psem
  • Gdynia-są 2 plaże- Kolibki i Babie Doły
  • Jastarnia-plaża rekreacyjna
  • Kuźnica-wejście nr 31
  • Łeba-plaża przy ul. Jachtowej
  • Rowy-wejdziemy z psem, ale na smyczy i w kagańcu
  • Darłowo-zakaz wprowadzania psów od godziny 8:00 do 20:00. Do dyspozycji mamy 2 plaże-Plaża Józefa Muchy i Słowiańska
  • Kołobrzeg-2 plaże-na Podczelu i w dzielnicy zachodniej (okolice hotelu Baltic Plaza). Każda obejmuje odcinek ok. 400 m.
  • Niechorze-wejście na plażę nr 18. Plaża ma długość ok. 100 m w kierunku zachodnim od wejścia.
  • Pobierowo-2 plaże-ul. Graniczna, wejście nr 32, długość ok. 100 m w kierunku wschodnim oraz okolice ul. Ciechanowskiej, ok. 100 m na zachód
  • Pustkowo-ul. Bałtycka, wejście nr 31, długość ok. 100 m w kierunku zachodnim
  • Trzęsacz-2 plaże-ul. Klifowa, wejście nr 27, ok. 100 m w kierunku wschodnim oraz ul. Kamieńska, wejście nr 28, ok. 100 m w kierunku zachodnim
  • Rewal-4 plaże-dwie ul. Klifowa, każda z nich o długości ok. 100 m w kierunku wschodnim, wejścia: 19 i 20 oraz ul. Brzozowa-wejście nr 20 ok. 100 m na wschód i ul. Szczecińska wejście nr 26, ok. 100 m w kierunku zachodnim
  • Pogorzelica-2 plaże-zjazd techniczny,wejście nr 1, ok. 200 m w kierunku wschodnim oraz wejście nr 2, około 300 m w kierunku wschodnim
  • Międzyzdroje-wejścia od L do M
  • Świnoujście-plaża w okolicy wiatraka, długość ok. 100 m od falochronu
  • Plaża Ahlbeck-po stronie niemieckiej, graniczy ze Świnoujściem. Warto się tam wybrać, ponieważ plaża obejmuje odcinek ok. 500 m, graniczy z plażą dla nudystów.

Mapkę psich plaż znajdziemy pod linkiem: 


O CZYM NALEŻY PAMIĘTAĆ BĘDĄC Z PSEM NAD MORZEM?


Niektórym się wydaje, że urlop z psem to zwyczajne zabranie go ze sobą na wyjazd, odbycie 2 krótkich spacerów w ciągu dnia, nakarmienie go i napojenie, a piesek i tak będzie sobie spokojnie i grzecznie spał w pokoju hotelowym tak jak to czyni w naszym własnym domu pod naszą nieobecność. Nic bardziej mylnego! Zabierając pupila na urlop pamiętajmy przede wszystkim o tym, że to my w pewnym sensie musimy przystosować się do jego rytmu życia, nie odwrotnie. Dla nas jest to łatwiejsze, a pies ma już pewne swoje przyzwyczajenia, swój rytm dnia, którego nie powinniśmy zaburzać. Wybierzmy zatem miejsce spokojne, z dala od zgiełku i zatłoczonych miejsc, które mogą spowodować stres u naszego czworonożnego przyjaciela. Poza tym nie narażajmy psa na długie przebywanie w nasłonecznieniu. Gdy udajemy się na plażowanie zabierzmy ze sobą parasol, pod którym nasz pupil schroni się przed słońcem. W naszym niezbędniku musi się także znaleźć woda, miseczka na wodę oraz woreczki na psie nieczystości i łopatka, która ułatwi ich sprzątanie. Pamiętajmy również, że złamanie zakazu wstępu psów na plażę, który obowiązuje w wiele nadmorskich miejscowościach oraz zakaz wstępu psów na wydmy może nas słono kosztować. W obydwu przypadkach musimy się liczyć z mandatem w wysokości nawet 500 zł. 

O K I E M   G A L I, C Z Y L I   P L A Ż A   K O L I B K I   W   G D Y N I 

Plaża dla psów, Gdynia, Kolibki

Pomimo młodego wieku (7 miesięcy) moja suczka Gala miała już okazję zobaczyć morze :). Z racji, że mieszkamy na Mazowszu, było to nie lada przeżycie! Fajnie się patrzy na szczęśliwego psa, który robi pierwsze nieśmiałe kroki w morzu, pluska się w wodzie, biega jak oszalały po plaży i kopie sobie dołeczki, biegając przy tym z noskiem umorusanym w piasku:

Gala na plaży


Plaża, o której mowa to plaża Kolibki, zlokalizowana w Gdyni. Funkcjonuje ona od 2012 roku i obejmuje około 100 metrowy odcinek, pomiędzy wejściem 18 a 19 na gdyńskim Orłowie, na wysokości pomnika 2 Morskiego Pułku Strzelców. Można tam dotrzeć jedynie leśną ścieżką spacerową, nie ma dojścia bezpośrednio z deptaka. Powinniście trafić tam bez większych problemów, ponieważ jest ona oznaczona tabliczkami "strefa dla psów". W pobliskim lesie, nieopodal plaży jest także zamknięty wybieg z przeszkodami dla psów. 

Plaża Kolibki to dość wąski pas piasku, dobrze zacieniony. Teren znajduje się z dala od zgiełku miasta, dzięki czemu psiaki mogą się tu swobodnie wyszaleć, popływać w morzu, poleżeć na piasku czy potrenować z właścicielem. Są tu kosze i dystrybutory z woreczkami na psie nieczystości. 

Wrażenia? Bardzo fajne miejsce. Fajne i przydatne. Można tu spotkać mnóstwo psiaków i ich właścicieli, z którymi zawsze znajdziemy temat do rozmowy. Aby wejść na plażę należy zapoznać się ze znajdującym się przy wejściu regulaminem i go przestrzegać. Nie muszę chyba w tym miejscu wspominać, że miejsce to nie jest zbiorową toaletą dla psów i bezwzględnie musimy przestrzegać czystości i sprzątać po swoim czworonogu! Z resztą co widać na przykładzie-plaża, pomimo obaw rady miasta czy zagorzałych przeciwników pomysłu jest utrzymana w należytym porządku i nie skłamię, jeśli posunę się do stwierdzenia, że jest bardziej czysta niż niejedna nadmorska plaża przeznaczona tylko i wyłącznie dla ludzi! Reasumując-warto ją odwiedzić, jeśli planujemy pobyt w Trójmieście!

Kilka zdjęć z plaży:

Plaża Gdynia, Kolibki

Gala, Plaża Gdynia, Kolibki
Nowe znajomości nawiązane ;)

Ptaszek :)


M A Z U R Y 


Mazury to bezsprzecznie jedno z najbardziej przyjaznych miejsc dla właścicieli czworonogów. W krainie tysiąca jezior bez problemu znajdziemy miejsce na spokojny wypoczynek dla nas i naszego psa. Dużo domków i gospodarstw agroturystycznych oferuje nam takie możliwości, wystarczy tylko poszukać w internecie. 















CO Z PSEM NA WAKACJE?

CO Z PSEM NA WAKACJE?




Decyzja, co do urlopu, została przez nas podjęta. Pies jedzie z nami! Przygotowani, spakowani, z uśmiechem na twarzy udajemy się do auta, na peron, przystanek autobusowy czy na lotnisko. Sposobów na podróżowanie z naszym czworonogiem jest kilka. Wybierzmy zatem ten najbardziej odpowiedni i dopasowany do naszych możliwości!
Ą G

J E D Z I E M Y    S A M O C H O D E M


To jedna z najlepszych opcji. W tym przypadku dowolnie manewrujemy sobie godzinami podroży, ilością przystanków, jest wygodnie, czysto i przede wszystkim-nie słuchamy ewentualnych narzekań współpasażerów i nie jesteśmy narażeni na niemiłe zapachy, które mogą nas spotkać w pociągu czy autobusie. Jesteśmy tylko my, nasze walizki i nasz pies. 

Przepisy ruchu drogowego co prawda nie regulują kwestii przewożenia zwierząt, ale musimy przewozić je w taki sposób, aby nie ograniczały widoczności i nie krępowały naszych ruchów. Zdrowy rozsądek podpowiada nam jednak, że my jako właściciele powinniśmy zapewnić naszym czworonogom i nam samym maksimum bezpieczeństwa. Mandat za niewłaściwe przewożenie zwierząt może nas kosztować nawet 200 zł. Mamy kilka sposobów na przewożenie psów czy innych zwierząt. Dopasowujemy go oczywiście do rozmiarów zwierzęcia i naszych możliwości finansowych.

Transporter-idealnie sprawdzi się w przypadku małych psów. Koszt transportera oscyluje w granicach 50 zł, dopasowujemy go oczywiście do rozmiarów zwierzęcia. Przypinając go pasami do tylnego siedzenia zwiększymy bezpieczeństwo jazdy i tym samym unikniemy ewentualnego przewrócenia się i wypadku, w którym mógłby ucierpieć nasz pupil. Dobrze jest go wcześniej oswoić z nowym przedmiotem. Kilka dni przed podróżą poświęćmy trochę czasu na naukę przebywania w transporterze, zachęcając przy tym psa jakimiś smakołykami, aby przebywanie w nowym, tymczasowym "domku" nie nastręczało mu niepotrzebnych stresów.


Pasy bezpieczeństwa-sprawdzą się w przypadku większych psów. Pasy przypinamy w miejscu pasów pasażera (koszt-30 do nawet 200 zł)
Mata samochodowa-pozwoli na stabilne leżenie bądź siedzenie psa, ponieważ zapobiega ślizganiu się zwierzęcia w samochodzie. Chcąc uniknąć swobodnego spacerowania po naszym pojeździe, przypinamy psa dodatkowo pasami bezpieczeństwa. Koszt maty-od 30 do nawet 300 zł. Świetnie sprawdza się również tzw. hamak, który instaluje się na tylnym siedzeniu i przypina do przednich i tylnych zagłówków. Zapobiega on ślizganiu się i chroni naszą tapicerkę przed zabrudzeniami czy zarysowaniami.
Bagażnik samochodu-to też jedno z rozwiązań. Nie trzeba chyba wspominać, że musi on mieć połączenie z kabiną i dopływ powietrza-np poprzez zamontowanie kratki oddzielającej obydwie przestrzenie. Pies powinien przebywać w klatce.


PODRÓŻ SAMOCHODEM

KILKA WAŻNYCH ZASAD

  1. Jeśli pies cierpi na chorobę lokomocyjną, podajemy mu odpowiednie leki, zgodnie z zaleceniami lekarza weterynarii,
  2. W upalne dni wybieramy się w podróż w godzinach nocnych lub wczesnoporannych, Unikamy godzin 11:00-17:00 kiedy to mamy największe nasłonecznienie,
  3. Co 2-3 godziny robimy krótką przerwę- na napicie się wody, załatwienie potrzeb fizjologicznych przez psiaka,
  4. Zawsze mamy przy sobie kilka butelek wody i miskę na wodę.
  5. Nie karmimy psa na około 4 godziny przed podróżą
  6. Z klimatyzacji korzystamy z głową-psy podobnie jak ludzie mogą się przeziębić od zbyt niskiej temperatury i przede wszystkim przeżyć szok termiczny wychodząc z samochodu-lodówki do temperatur rodem z tropików (takie są prognozy na najbliższe dni). 
  7. Nie otwierajmy okien, nie róbmy przeciągu,
  8. W celu ograniczenia ilości promieni słonecznych wpadających do auta-zamontujmy rolety przeciwsłoneczne na szybach naszego pojazdu.

P S I   P O C I Ą G   N A   P O C I Ą G


Podróżowanie pociągiem może również okazać się dość wygodnym środkiem lokomocji po spełnieniu kilku podstawowych zasad. Przede wszystkim:

  1. Kilka dni przed wyjazdem dobrze jest odbyć krótki spacer po peronie w celu zaznajomienia naszego pieska z odgłosami, które może tam spotkać. Nie zapominajmy wziąć ze sobą smakołyków :);
  2. Odbywamy dłuższy spacer ze zwierzakiem przed udaniem się na peron w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych;
  3. Nasz pupil podróżuje w obroży, smyczy i kagańcu, nie ograniczającym ruchów jego języka (chodzi o ziajanie). W związku z tym, jeśli nie mamy kagańca fizjologicznego-kupujemy go;
  4. Mamy przy sobie świeżą wodę w butelce i miskę;
  5. Miejsca siedzące w pociągu są przeznaczone dla ludzi. Pies podróżuje na podłodze. Dobrze jest mieć zatem kocyk, na którym w miarę wygodnie się położy bądź usiądzie;
  6. Nie wprowadzamy psa do wagonu restauracyjnego, sypialnianego;
  7. Musimy posiadać przy sobie nie tylko aktualny bilet dla siebie, ale również naszego czworonoga. Upewnijmy się wcześniej, wykonując telefon do konkretnego przewoźnika jakie są koszty biletu. Małe psiaki przewożone w transporterach są zazwyczaj traktowane jako bagaż, czyli przewozimy je bezpłatnie. Dobra informacja dla mieszkańców Mazowsza-w Kolejach Mazowieckich możemy podróżować z naszym pupilem nieodpłatnie;
  8. Zabieramy książeczkę zdrowia psa, zadbajmy o terminy szczepień-przede wszystkim przeciwko wściekliźnie,
  9. Jeśli nas pies dokona "aktu wandalizmu" ;-) -jesteśmy zobowiązani do ich naprawienia;
  10. W przypadku załatwienia potrzeb fizjologicznych przez naszego czworonoga-również;
  11. Aby nasz pupil mógł podróżować razem z nami i innymi pasażerami w jednym przedziale-wszyscy muszą na to wyrazić zgodę. W przeciwnym wypadku musimy poszukać innego przedziału, gdzie zatrzymamy się z naszym psem. W ostateczności może się jednak okazać, że jesteśmy skazani na podróżowanie na korytarzu; 
  12. Nie karmimy psa na około 5-6 godzin przed podróżą!;
  13. Zachowajmy ostrożność przy wprowadzaniu i wyprowadzaniu naszego czworonoga z pociągu!;

A   M O Ż E   T A K   A U T O B U S E M?


Podróżowanie autobusem, jak sami wiemy, do najwygodniejszych nie należy. Tym bardziej, jeśli przyjdzie nam podróżować z psem. Generalnie podstawowe zasady podróżowania autobusem są bardzo podobne jak w przypadku pociągu:
  1. Pies musi być w kagańcu, na smyczy;
  2. Musimy posiadać książeczkę zdrowia psa wraz z aktualnym szczepieniem przeciwko wściekliźnie;
  3. Nie karmimy psa 5-6 godzin przed podróżą;
  4. Mamy ze sobą wodę i miskę na wodę;
  5. Nie sadzamy psa na siedzeniu;
  6. Pies nie może być uciążliwy dla pasażerów
UWAGA! Nie każdy przewoźnik pozwoli nam na wejście do autobusu z psem. Upewnijmy się przed podróżą czy jest taka możliwość. 

P I E S   L E C I  N A  W A K A C J E


Dla chcącego nic trudnego! Samolotem też możemy lecieć, czemu by nie?! Ale małe "ale" musi się również pojawić ;).

Przemieszczanie się z psem po terytorium Unii Europejskiej nie nastręcza zbyt wielu trudności, gdyż przepisy sa ujednolicone i wymagania jakie stawiają przed nami konkretne kraje wyglądają w zasadzie tak samo:

  • zwierzę musi posiadac chip;,
  • wymagane jest aktualne szczepienie przeciwko wściekliźnie;
  • musimy mieć paszport zwierzęcia.
Ale:

Jeśli wybieramy się w podróż na Maltę, do Irlandii, Wielkiej Brytanii czy Szwecji musimy posiadać dodatkowo potwierdzenie o skuteczności szczepienia przeciwko wściekliźnie, które wydaje nasz lekarz weterynarii. Dodatkowo takie kraje jak Malta czy Irlandia wymagają od nas zaświadczenia o leczeniu przeciw bąblowicy i przeciwkleszczowym.

Pamiętaj! Pies musi mieć chip albo tatuaż (wykonywano je do 2011 roku). Jest to potwierdzenie do kogo należy zwierze, może się okazać pomocny w przypadku zagubienia się zwierzęcia. Następnie szczepimy psa przeciwko wściekliźnie (nie odwrotnie, gdyż jeśli wykonamy szczepienie przeciwko wściekliźnie przed zachipowaniem-będziemy musieli je powtórzyć po wykonanym zabiegu). Ostatnią kwestią jest wyrobienie psu paszportu, który wydawany jest od ręki w każdej lecznicy weterynaryjnej. Koszt paszportu to wydatek rzędu kilkudziesięciu polskich złotych.


Bardzo jestem ciekawa jak Wy podróżujecie z psem? Może macie jakieś spostrzeżenia? Podzielcie się nimi koniecznie :)



Copyright © 2016 Pies w wielkim mieście , Blogger